Prawie zero przypadkowości ostatnio. Muzyka (klik).
Bez zbędnych wstępów lecimy z Sumą Kaców sierpnia.
Książki:
- Przeczytałem pięć książek - Dygot Małeckiego, Temat na pierwszą stronę Eco (męczyłem go od połowy lipca), Zmiany Mo Yana, Wspaniałe życie Ziębińskiego i Uwikłanie Miłoszewskiego.
- Największy rozpierdol mógł być tylko jeden i jest nim Dygot Jakuba Małeckiego, o którym nie potrafię skleić kilku sensownych zdań, o czym pisałem na fanpejdżu (klik). Na wyróżnienie zasługuje również Uwikłanie Zygmunta Miłoszewskiego, do którego podchodziłem bardzo sceptycznie, bo ja i kryminały to tak nie bardzo, ale się chyba nawracam. Po Uwikłaniu, którym zakończyłem sierpień (kończyłem czytać zaraz przed północą z 31.08 na 1.09), miałem ochotę wziąć się od razu za Ziarno prawdy, które stoi na półce, ale niech jednak trochę poczeka. We wrześniu pewnie i tak się za nie wezmę.
- Największy zawód? Temat na pierwszą stronę autorstwa Umberto Eco. Kto nie czytał, a kocha Eco uzna moje słowa za profanację i pewnie sam bym je za takie uznał, choć nic innego Eco nie czytałem. Ale to w końcu Eco, HELOŁ. A gdyby to nie był on, to pewnie bym go skreślił po całości, a tak to mam ochotę na przeczytanie czegoś kultowego spod pióra tego pana żeby pozbyć się niesmaku po tej pozycji.
- Ile nowości wpadło na półkę? Osiem: Uwikłanie i Ziarno prawdy Miłoszewskiego, Szczęśliwa ziemia Orbitowskiego, Czarna i Mała Nowakowskiego, Bum! Mo Yana i Miasteczko Zanesville Saknussemma. Wymieniłem tylko sześć - dlaczego? Bo dwie pozostałe zdobyłem na książkowej wymianie i nie są to pozycje, którymi chcę się pochwalić - wybitny nieurodzaj był tym razem.
Muzyka:
- Pytam się samego siebie dlaczego dopiero teraz i nie potrafię sobie na to odpowiedzieć. Odkryciem i nałogiem muzycznym sierpnia jest album Revolving door Piotra Zioły. Świetna płyta, która wyszła kilka miesięcy temu, a ja jeszcze przed premierą wiedziałem, że chcę ją sprawdzić, ale wyszło tak, że sprawdziłem dopiero teraz i jestem oczarowany. Najprawdopodobniej będzie mi towarzyszyła jeszcze we wrześniu (jak na razie tak jest).
- Ponadto, z ważniejszych postaci, na głośnikach gościła Brodka z płytą Clashes (polecam jako tło do czytania Dygota) i Tede z dodatkowym CD z edycji premium albumu Vanillahajs.
- Z singli wyróżnienie dla Mesa i Izy Lach za Nieiskotne oraz dla Tove Lo za Cool girl.
- Na półkę wjechało tylko jedno CD.
Internety:
- Nie wiem co się odjebało, ale ten miesiąc był dość dziwny. Początek mega słaby, później zrobiłem sobie tygodniową przerwę, a po przerwie wszystko jakby wróciło do normy. Największym powodzeniem wśród czytelników z sierpniowych postów cieszył się Wchodź i hejtuj. (klik) .
- Najlepsza rzecz u innych? Były dwie. Tekstowo Artysta głodny (klik) na blogu Kapibary.pl, a graficznie Stella, która Nie ma nic do powiedzenia (klik).
Podsumowanie:
Ten sierpień to jakiś taki dziwny był. Niby bez szału, ale jakoś tak mi się podobał. Obeszło się nawet bez żadnego Kaca, a przez cały miesiąc wypiłem może ze dwa piwa. Także no. Fajnie było sobie zrobić tydzień resetu od wszystkiego, a jeszcze fajniej było pierdolnąć cztery posty w tydzień.
Nowy, wyjątkowy segment, czyli Plany na kolejny miesiąc:
Ogłaszałem to już na fejsbuku (klik), ale nie wszyscy mnie tam lubią (proszę to nadrobić tu - klik) - wrzesień przeznaczam wyłącznie na czytanie i słuchanie polskich rzeczy. W sensie czytam wyłącznie polskich pisarzy, słucham wyłącznie polskich muzyków (tu wyjątkiem będzie... jak wejdziesz pod zlinkowanego posta, to się dowiesz!). Czemu tak? Wszystko jest wyjaśnione w poście fejsbukowym z pierwszej połowy pierwszego zdania tego segmentu, więc nie będę się powtarzał. Jak ktoś jest chętny na podjęcie podobnego wyzwania, czy przyłączenie się do mnie w tym postanowieniu (za chuj nie wiem jak to nazwać), to serdecznie zapraszam. Jak jesteś blogerem, to weź daj znać innym o tym pomyśle, a na początku października zrobię tu małe podsumowanie, pod którym i Wy będziecie się mogli pochwalić swoimi dokonaniami z polskiego września 2016.
No i daj mi znać w komentarzu, Czytelniku, co Ciebie urzekło w sierpniu.
No i daj mi znać w komentarzu, Czytelniku, co Ciebie urzekło w sierpniu.
Tyle. NAAAAAAAAAAARA.
Więcej Kaców wiadomo gdzie:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz