http://kackiller.blogspot.com/p/kac-o-kacu.htmlhttp://kackiller.blogspot.com/p/trzezwi-o-kacu.htmlhttp://kackiller.blogspot.com/p/chcesz-cos.htmlhttps://facebook.com/kackillerhttps://twitter.com/kackiller0

czwartek, 15 maja 2014

1000 sposobów na...

 Cze, dzisiaj na głośnikach leci Kuba Knap a ja mam kolejną specyficzną przekminę. Lecimy?
 (źródło zdjęcia oryginalnego: huffingtonpost.com)
 Mamy maj, w zasadzie to już połowę maja, jakoś przez przypadek trafiłem ostatnio na jeden z tych fanpejdży „XXX sposobów na...”, ten miał w tytule akurat „...prezent na dzień matki”. Brak oryginalności i kreatywności zauważalny jest nawet gołym okiem.

 Nie mam pojęcia gdzie jest fenomen wszystkich tych fanpejdży na fejsie. Ja rozumiem, że ludzie lubią sobie ułatwiać życie, uczyć się czegoś nowego ale kurwa, świecie, dokąd idziesz? Żeby live hack'ami czy innymi super świetnymi pomysłami na przeżycie czy coś tam wymyślonymi przez kogoś trochę bardziej inteligentnego niż przeciętny gimnazjalista zastępować własną wyobraźnię i kreatywność to trzeba już być naprawdę tępym albo wybitnie leniwym. Wiem, że i tak jakieś 75% osób, które lubi te wszystkie fanpejdże nie skorzysta z ich pomocy nigdy w życiu a jeśli już to na nieświadomce no ale muszę na coś ponapierdalać.

 Jestem w stanie zrozumieć opcje w stylu „XXX sposobów na studencki/tani obiad” bo jak się mieszka samemu czy z dala od domu rodzinnego i oszczędza bo alkohol nie jest tani, to chce się mieć jakieś urozmaicenie, przecież tosty mogą się kiedyś przejeść. Nie mogę tylko ogarnąć czemu większość ludzi, którzy to lubią to osoby w przedziale wiekowym 13-17 i studenci, którzy mieszkają z rodzicami. Podejrzewam, że raczej żadnym ze „...sposobów na poderwanie dziewczyny” niczego wybitnego się nie upoluje a tymi „...na 5 zł” fortuny się nie zbije. Mimo wszystko może warto spróbować. Czekam tylko na „??? sposobów na łatwe i szybkie wypróżnianie”. Nie żebym miał z tym problemy, ciekawi mnie jak ludzie sobie z tym radzą.

 Zastanawiam się czy liczby na początku to przypadek, przemyślany zabieg związany z symboliką czy po prostu zwykłe użycie okrągłego numeru. Najczęściej występuje 100 i 1000 czyli wielokrotności pitagorejskiej dziesiątki oznaczającej doskonałość. Zatem, jeśli mamy wierzyć symbolice wszystkie pomysły powinny być super-idealne, czyli przy stosowaniu się do nich powinniśmy mieć super-idealne życie. Czas stosować się do live hack'ów z fejsbuka!


 Wracając do prezentów na dzień matki to ostatnio wpadłem na jeden dosyć specyficzny. Jeśli jesteś facetem i masz jakąś kandydatkę na przyszłą żonę to weź ją przyprowadź 26.05 do mamy i powiedz swojej rodzicielce czułe: „mamo, zostaniesz babcią...” po czym dodaj: „...ale w sumie to się zbytnio nie przyzwyczajaj bo zamierzamy usunąć” (kobiety mogą to sobie trochę przeinaczyć, w przypadku braku partnera/partnerki zawsze możecie przyprowadzić jakąś przypadkową osobę). Nie wiem czy to dobry prezent ale na pewno po takiej niespodziance możecie śmiało szukać sobie nowego domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz