http://kackiller.blogspot.com/p/kac-o-kacu.htmlhttp://kackiller.blogspot.com/p/trzezwi-o-kacu.htmlhttp://kackiller.blogspot.com/p/chcesz-cos.htmlhttps://facebook.com/kackillerhttps://twitter.com/kackiller0

niedziela, 28 sierpnia 2016

Spotted Kac: Cho na wesele.


  Trzeba jakoś ładnie zakończyć ten tydzień wzmożonej kac-aktywności. Cztery posty to przecież jest straszna rzadkość u mnie, a w zasadzie to nigdy tak nie było i proszę Cię Czytelniku, byś się nie przyzwyczajał, bo prędko znów tak nie będzie. To muzyka (klik).
(Photo credit: psd via Foter.com / CC BY)
  Pierwszy i zarazem jedyny dotychczasowy Spotted Kac (klik) pojawił się tu ponad trzy miesiące temu. Przyjął się całkiem nieźle i myślałem od dłuższego czasu o powtórce. No to będzie. Tera!

  Nie będę dziś nikogo cytował, sam stworzę przykładowe ogłoszenie, bo takich pojawia się masa, a wybranie jednego, wyjątkowego byłoby dla mnie zbyt trudne, a branie pierwszego z brzegu nie byłoby w moim stylu. No to lećmy.

  Siema! Szukam loszki na wesele, które odbędzie się w ostatnią sobotę zeszłego roku (tj. dawno). Najsampierw coś o mnie - mam 23 lata, jestem w chuj przystojny, ponoć dobrze mi z oczu patrzy i mam fajno brodę. To teraz o Tobie. Fajnie jakbyś nie była wysoka, bo sam nie jestem jakoś bardzo wysoki. Tak między 160, a 165 centymetrów byłoby w pytkę. Fajne też by było, jakbyś była szczupła, bo takie lubię HEHEHE. Podobnie z włosami - najlepiej jakbyś była blondynką, bo takie lubię HEHEHE. Wiek to tak 18-23, bo młodsze mi nie przeszkadzają, ale starszymi od siebie się trochę brzydzę. Patrikiem Słejzim nie jestem, ale pewnie zapierdolimy jakiegoś densa, więc miło gdybyś poruszała się troszkę lepiej niż słoń indyjski zapadający się w bagnie. No i dobrze, jeśli lubisz się napić, bo ja planuję się zapierdolić jak najbardziej zapity menel. O transport się nie martw, wszystko jest ogarnięte - na wesele zawiezie nas mój ziomek najnowszo BEEMKO (ojca). Do tego nocleg na piąterku w hotelu, w którym wesele się odbędzie (nie wymagam, ale mile widziana jakaś seksowna bielizna), nie wykluczam poweselnego spółkowania HEHEHE. Ale tak serio, to fajnie jakbyś chociaż obciągnęła za to, że za darmo się nażresz i napijesz.
  Jesteś chętna? - daj znać w komentarzu. Zastrzegam, że odezwę się do jednej kandydatki. Buźka. Hehehehehehe.

   Masa takich, no dobra, nie do końca takich... Inaczej. Masa podobnych ogłoszeń pojawia się na fanpejdżach w stylu Spotted - czy to w kontekście wesel, czy tam studniówek. No od chuja tego jest. Nie zaprzeczysz przecież. I tego to ja nie rozumiem za chuj.

   Czy Ty, autorze podobnego wpisu, uważasz, że zajebiście bawiłbyś się z nieznajomą osobą na weselu albo studniówce? No podejrzewam, że raczej nie. Na weselu to jeszcze ujdzie, ale osobiście uważam, że dużo lepszym wyjściem jest zaproszenie jakiejś koleżanki/kolegi. Ty znasz tą osobę, ta osoba zna Ciebie i raczej nie będzie miała Ci za złe tego, że przez przypadek zachlejesz trochę mocniej, albo nie poświęcisz jej tyle uwagi, na ile sama uważa, że zasługuje. Poza tym lepiej na takich imprezach bawić się z kimś, kogo się zna i kogo się dobrze rozumie. No bo na domówkach to dobrze jest poznawać nowych ludzi i z nimi się bawić, ale to dwie kompletnie różne rzeczy.

   To zapraszanie nieznajomych jest chujowsze w przypadku studniówek. Na własnej nie byłem, ale podejrzewam, że najprędzej to bym zaprosił jakąś kumpelę. Najlepiej taką, która znałaby kogoś z mojej licealnej klasy. Dlaczego? A no dlatego, że łatwiej jej będzie się odnaleźć w tym towarzystwie. Jeśli Ty nie zadbasz o swoją towarzyszkę, to zrobi to któraś z Twoich klasowych koleżanek - razem sobie pogadają, koleżanka z klasy zapozna Twoją partnerkę z pozostałymi osobami i będzie przyjemniej. Wszystkim możliwym stronom. Gorzej, jeśli Twoją partnerką zajmie się Twój kumpel z klasy, którego ona również zna, a on akurat przyszedł sam. Wtedy to ty zostaniesz sam. Jeśli już masz ze znalezieniem partnerki bardzo poważny problem i kompletnie nie dajesz rady, to poproś któregoś z kumpli, którzy są w związku, by jego luba ogarnęła dla Ciebie jakąś koleżankę. Z tego mogłaby w przyszłości wyrosnąć też jakaś dobra relacja, bo przecież dziewczyna kumpla jakiejś niekumatej typiary nie zwerbuje na tę imprezę.

   Nie masz partnerki na wesele/studniówkę? Rozpatrz wszystkie opcje o jakich tylko pomyślisz, ale tę o poszukiwaniach przez Spotted i ogólnie przez net odrzuć na samym początku. Bo później może wyjść z tego chujnia i będzie rozpacz.

   Buźka.

  Więcej Kaców jak zwykle tu i tu: 
https://facebook.com/kackiller
https://twitter.com/kackiller0

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz