Ojej,
chwilę już nie pisałem. Kwestia skupiania się na kilku innych
rzeczach - recenzje, poprawki, pierdoły i takie tam inne. Mniejsza.
Podjąłem w tym czasie kilka ważnych decyzji, mam nadzieję, że
słusznych. Dziś w tle leci moja nowa miłość, Banks
<3
(źródło zdjęcia oryginalnego: motleymusings.com)
Całe
nasze życie składa się z podejmowania decyzji. Decyzji, które
odbijają się na naszej przyszłości, na innych osobach, na tym co
dzieje się tu i teraz. Czasem są to rzeczy dość błahe. Kwestia
tego co pijemy dziś na melanżu, do którego klubu pójdziemy, czy
aby na pewno mam ochotę dzisiaj pić, czy może jednak pojadę
samochodem i pokaże światu, że nawet ja potrafię bawić się bez
alkoholu (bo potrafię, serio!). Jednak czasem są to też sprawy
ważniejsze - czy aby na pewno ta koszula pasuje mi do tych spodni,
czy może powinienem dziś ubrać Vansy zamiast Najek? Dobra, zły
przykład. Chociaż to też ma sens. Jakiś na pewno. To tak samo jak
z decyzją czy podejść w klubie do jakiejś panny na trzeźwo, bo i
tak jest ładna, czy przeczekać i podbić po kilku browarach, kiedy
to będziemy już bardziej odważni, pewni siebie, wygadani, a język
nie będzie się plątał przez nieśmiałość tylko przez procenty.
To chyba też zły przykład... Kurwa, chodzi o to, że niektóre
decyzje w naszym życiu są naprawdę ważne. Coś jak wybór
kierunku studiów (polonista po roku elektroniki wie o czym mówi!),
bo przecież jak wybierzemy chujowy kierunek, to będziemy mieć
chujową robotę, albo nie będziemy mieć jej w ogóle. Też
chujowo. Nawet decyzja o tym, że zacznę sobie wklepywać swoje
myśli tutaj była ważna. Może kiedyś, jak sobie umrę, ludzie
odkopią mnie (w sensie tego blogspota), dostrzegą moje cudowne
przekminy, a moja rodzina, matki, żony, kochanki, dzieci, wnuki,
inni krewni i powinowaci wydadzą to w formie papierowej i ustawią
się do końca życia, o. Za hajs z Kaca baluj!
Tak
samo jest z podejmowaniem decyzji w sprawach związków. Jesteś
pewny, że ta kobieta jest tą odpowiednią? Tą, z którą chcesz
założyć rodzinę, zamieszkać, dożyć starości, widzieć ją
każdego dnia? Jesteś pewien, że to jej uśmiech sprawia Ci
największą radość na świecie? Jesteś pewien, że będziesz ją
wspierał w najtrudniejszych chwilach jej życia? To obok niej chcesz
zasypiać i budzić się? Codziennie? Powiedz jej to. I nie zwlekaj.
Bo nigdy nie wiadomo co się stanie, jeśli będziesz się
wstrzymywać.
Są
chwile, w których zastanawiam się, czy decyzje, które podjąłem w
swoim życiu były słuszne. Z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić,
że nie. Jednakże te ostatnie, na tę chwilę wydają mi się w stu
procentach właściwymi. Mam nadzieję, że za jakiś czas przekonam
się, że miałem rację. Nawet jeśli będzie inaczej to nauczyłem
się już, że nie ma czego żałować. Każda z tych decyzji nas
tworzy, buduje nasz charakter, nasze podejście do różnych spraw i
ludzi. Warto podejmować decyzje, zwłaszcza te słuszne.